Forum Strona przeniesiona na www.mrocznylas.yoyo.pl/las Strona Główna
->
Czarna Dzielnica
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Gości
----------------
Zasady rekrutacji i ogólne informacje
Ambasada i ogłoszenia gości
Forum Glidi
----------------
Ambasady Naszych Sojuszników
Turnieje
Arena Treningowa
Nasze Postacie
Karczma
Knieja Zapomnienia
Przy Prastarym Dębie
Wzgórze Chwaly
Wasze Pytania
Ogloszenia
----------------
Ogłoszenia
Propozycje i zmiany
Wojny i sojusze
Forum Zarządu
----------------
Ogłoszenia i debaty
Skargi
Podziemne miasto
----------------
Tawerna
Czarna Dzielnica
Mroczna Biblioteka
Dzielnica Drzew
Przygody Mrocznych Wojowników
----------------
Pod Zlotym Debem
IsMort - Przełęcz umarłych
Smocza Dolina
Noktrum- Miasto Nieumarlych
Pandaema
Zaświaty
Shoutbox
----------------
Czat Mrocznych
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Exar_Konraz
Wysłany: Nie 18:02, 19 Lis 2006
Temat postu:
Wracajac z Tawerny szukalem dobrych pomyslow ktore dadza nam jako poteznej grupie sygnatury na orez oraz zbroje.
Moze Dragatar pomoze mi w tych pomyslach...
Exar_Konraz
Wysłany: Sob 14:26, 18 Lis 2006
Temat postu:
Slyszac iz rozpoczela sie praca w kuzni jako dawny uczniak rzemiosla postanowilem wejsc i przestawic swoja kandydature na drugie mistrza kowadla.
"Witaj Dragatarze. Jakze milo spotkac po latach radosny brzek mlota.
Chcialbym byc Twym wpsolnikiem jesli sie zgodzisz. Pracy bedzie wiecej i wiecej bedzie nauk. Co Ty na to?"
Nie oczekujac zbyt dlugo postanowilem cos niecos pokazac. Hah w glowie mej pojawiaja sie pomysly jak mozna przestwic nasze wyroby jako te ktore beda identyfikowac nasza gildie.
Dragatar
Wysłany: Śro 20:16, 08 Lis 2006
Temat postu:
*Nareszcie mieszanka jest gotowa...ufff... zajelo mi to wiecej czasu niz sie sodziewalem*
powiedzialem do siebie w myslachi zabralem szara gesta maż ze stolu,
*musze tylko znalezc mojego czeladnika i mozemy zabierac sie do scalania zlamanego ostrza*
...
Dragatar
Wysłany: Pią 14:39, 03 Lis 2006
Temat postu:
"Zaczne teraz przygotowywać odpowiednia mieszanke, magnetytu wystarczy tylko odrobina, dodam go na koncu, a kwarc najlepiej nada sie chryzolit i odrobina tormalinu" zabralem ziola ze stolu i powiedzialem memu czeladnikowi "Gdyby ktos mnie szukal jestem na zapleczu" i skierowalem sie w tamta strone.
Lauxema
Wysłany: Czw 23:56, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Niemozliwe. Masz czeladnika! " - rozesmialem sie glosno- "po chwili jednak skinelem glowa w kierunku "rzezbiarza" "
"Jezeli chodzi o moje stojaki na probowki to nie musza ladnie wygladac, byle dobrze spelnialy swoja funkcje,ale jezeli chce to nie mam nic przeciwko"
Spojrzalem w strone ostrza, ktore pokazal Dragatar. Skad ja znam ta czern?
"Musze isc do stolarza po stol, jeszcze tu wpadne"
I zamyslony ruszylem ku stolarzowi.
Keisot
Wysłany: Czw 22:07, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Co do kwarcu to raczej z tym problemu nie bedzie mam praktycznie wszystkie odmiany od kwarcu rozowego, akwamarynu, spinelu, granatu, chryzolitu, turmalinu, topazu. Natomiast z magnetytem moze byc problem juz go uzywalem kilka razy do roznych celow i moze nie wystarczyc do naprawy miecza.
". Nagle zaważyłem, że ktoś wszedł do pomieszczenia i położył małe zawiniątko na stole.
”Ktoś przyszedł”
wskazałem Dragatarowi postać przy stole.
Dragatar
Wysłany: Czw 21:53, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Witaj przyjacielu, widze ze podoba ci sie nowy wystroj to zasluga tego tam, dla mnie tu za czysto" wziolem od niego ziola i polorzylem je na stole "Jezeli nie masz nic przeciwko ten tam "rzezbiarz" chcial jeszcze popiescic twoj stojak" zasmialem sie glosno. "Dzieki ci za te ziola, nawet dobrze sie sklada ze swierza, wiecej w nich esencji zyciowej". poszukalem jakiegos naczynia aby w nim wymieszac wszystkie skladniki "Pewnie zastanawia cie to naco kowalowi takie ziola?" wkazalem zlamane ostrze lezace na stole.
Lauxema
Wysłany: Czw 16:54, 02 Lis 2006
Temat postu:
Wreszcie znalazlem te przeklete ziele. Po drodze wzielem reszte ziol z domku i tabliczke. Zauwazylem rowniez kartke od stolarza.
Coz to musi byc dla Dragatara.
Stanelem w drzwiach jego kuzni. Slychac bylo halasy. Pchnelem drzwi i wkroczylem do srodka.
"Witaj przyjacielu, przynioslem ci twoje ziola"
Rozejrzalem sie. W chatce bylo o dziwo czysto. *Czyzby Dragatar zaczal dbac o chigiene?*
Spojrzalem w kierunku orka i zobaczylem kogos jeszcze. *Pewnie jakis kupiec*-pomyslalem.
Polozylem wszystkie trzy ziola na czystym blacie. "Prosze, swierzo zerwane. Nie mialem czasu ich zasuszyc"
Bylo wtej kuzni cos niesamowitego. Mozna bylo wyczuc magie przedmiotow wiszacych na scianie, ale czulem takze inna z ktora juz kiedys mialem stycznosc.
Dragatar
Wysłany: Czw 15:27, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Ehmm..." po wyjsciu Anishota zapadla krotka chwila ciszy... "Eee co to bylo?". "Mniejsza z tym, zostaw narazie ten miecz, bo czekam na skladniki, apropo skladnikow jestes moze w posiadaniu brylki kwarcu i magnetytu?"
Anishot
Wysłany: Czw 12:18, 02 Lis 2006
Temat postu:
Witaj. Już skończyłeś?? Dziękuje za wysiłek. Oto twoje 500tysięcy złotych monet. Reszta dla ciebie.
Dragatar
Wysłany: Czw 12:07, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Nie rob tego wiecej i konsultuj takie sprawy ze mna"
odstawilem go na spowrotem na ziemie
"Rozdarta dusza powiadasz, moze bedzie z ciebie nawet dobry kowal skoro potrafisz to rozpoznac, wiem ze dusza jest rozdarta ale sama medytacja nie wystarczy, niezbedne jest takze przygotowanie niezbednej mieszanki, a laczac te dwie czesci trzeba jednoczesnie laczyc cialo i dusze, dlatego potrzebowalem czeladnika, nie moge bedac w transie zlaczyc obie czesci"
chwile zastanowilem sie nad znaczeniem slow higiena i bezpieczestwo
"BHP, ehm"
splunolem gdzies w kat.
Keisot
Wysłany: Czw 11:48, 02 Lis 2006
Temat postu:
”ehh wybacz Mistrzu, chciałem Ci tylko pomoc. To ostrze jest poważnie uszkodzone ma rozdarta dusze, chciałem nawiązać tylko łączność z oboma zagubionymi duszami byś miał łatwiejsza prace. Miałem zamiar cię obudzić ale tak głęboko spałeś tak wiec postanowiłem sam nawiązać kontakt z mieczem. Błagam o wybaczenie już nigdy nie zrobię nic bez twojego zezwolenia. A co do porządku to w czystym miejscu lepiej się robi, pamiętaj „zgodnie z przepisami BHP – bezpieczeństwo i higiena pracy””
.
Dragatar
Wysłany: Czw 11:20, 02 Lis 2006
Temat postu:
Obodzilo mnie jakies dziwne przeczucie, wstalem szybko i zbieglem na dol, moj czeladnik zasiadal wlasnie do srodka pentagramu obok zlamanego ostrza, nie czekajac na nic, podbieglem do niego chwycilem go jedna reka za fraki i podnioslem do gory nim zdorzyl cokolwiek zrobic
"Glupcze chcesz zniszczyc to ostrze? Pozwalam ci pracowac w mojej kuzni jako czeladnik a ty robisz cos takiego, to nie nalerzy do twoich obowiazkow, podaj mi powod dla ktorego powinienem cie pozostawic jako mojego czeladnika?"
czekajac na jego reakce rozejrzalem sie po pomieszczeniu *Posprzatane?!* dodalem
"Kuznia to nie salon krolewki"
Keisot
Wysłany: Czw 10:47, 02 Lis 2006
Temat postu:
„Nareszcie jakieś normalne zajęcie od wielu wielu miesięcy”
pomyślałem. Od razu zabrałem się do pracy. Z braku konkretnych zleceń pilnowałem ognia.
”Co za bałagan, Dragatar jest wspaniałym wojownikiem lecz brak mu delikatnej dłoni”
zabrałem się do sprzątania. Poukładałem narzędzia, pozamiatałem podłogi, przyniosłem kilka wiader dodatkowego węgla. Wszystko, nawet najmniejszy drobiazg znalazł swoje miejsce.
”No wykonałem kawał dobrej roboty. Widzę ze mój kompan ma jeszcze jedno szczególne zadanie do wykonania. Scalenie złamanego ostrza. Nie jest to jednak zwykły miecz – lecz czy można cos niezwykłego porównywać do czegoś innego również niezwykłego. Taki zabieg wymaga pewnych umiejętności trzeba scalić dwa ciała – dusze z powrotem w jedno. Będzie to trudne ale jeśli bardzo się postaram to może uda mi się za pomocą medytacji , której nauczył mnie mój dziad scalić to ostrze nie używając siły, a na dodatek po bliźnie nie będzie nawet śladu. Jednak musze przedostać się do duszy tego mieczu a to może nie być pstre.”
. Dołożyłem dodatkowa porcje węgla do pieca odpowiednio przykręciłem wlot powietrza. Gdyż już ogień mógł się palić wiele godzin bez dodatkowych zabiegów mogę się zabrać za scalenie miecza. Rozstawiłem świece w ksztalcie pentagramu – by wzmocnic moja moc i wyjolem kilka mineralow z sakiewki, ktora zawsze nosze przy sobie.
Dragatar
Wysłany: Czw 8:37, 02 Lis 2006
Temat postu:
"Hmmm... Niech no chwile pomyśle"
powiedziałem i wzilem z jego reki mala figurke smoka "Ładne" skwitowalem. Po chwili zastanowienia dodalem
"Bron nie musi byc ladna zeby spelniala swoj cel, ale i tak mialem zamiar poszukac jakiegos czeladnika, mozesz zaczac nawet od zaraz"
. Nie czekajac na odpowiedz odwrocilem sie z zamiarem pojscia na gore odpoczac troche, na odchodne zucilem
"Zwa mnie Dragatar, przypilnuj zeby ogien w piecu nie wygasl a ja ode odpoczac"
poszlem na gore do mojego pokoju i zasnolem
Keisot
Wysłany: Śro 22:39, 01 Lis 2006
Temat postu:
Właśnie oglądałem gotowe bronie i inne cenne rzeczy gdy za mną rozległ się donośny głos. Szybko się odwróciłem. Przede mną stała wielka postać barczystego orca, jego niezliczone blizny wskazywały ze niegdyś zajmował się sztuka wojenna stad tez pewnie zdobył tak wiele cennych rzeczy które teraz przyozdabiały ściany.
”Witaj. Jestem Keisot.Wybacz tak późnej pory ale sie troche zasiedziałemprzy pewnej rzeczy. Prosze oto dla ciebie przyjmij oto ten prezent"
- wreczam mu figurkę smoka, która wczesniej wyrzeźbiłem.
"Jestem pod wrażeniem przedmiotów które tu zgromadziłeś – zwłaszcza miecza znajdującego się na tamtej ścianie, to bardzo rzadka i drogocenna zdobycz. Znajduje się w tym mieście od niedawna i postanowiłem zdobyć jakąś stała prace, zastanawiałem się czy mógłbym podjąć prace u Ciebie w kuźni. Mój dziad był znakomitym kowalem u mnie w wiosce często mu pomagałem. Może nie potrafię wykłuć miecza od początku ale potrafię go dokończyć, a przede wszystkim znam się na sztuce ozdabiania broni jak i innych rzeczy takich jak na przykład stojaka który przed chwila skończyłeś. Jestem pewien ze moje usługi podniosą cenę twoich wyrobów. Nie chce wielkich pieniędzy wystarczy mi na utrzymanie się. Możesz mnie przyjąć na praktykę – jaka jest twoja odpowiedź?”
Dragatar
Wysłany: Śro 13:47, 01 Lis 2006
Temat postu:
Bylem na zapleczy, gdzie wykanczalem stojak dla zielarza, gdy uslyszalem jakis glos dochodzacy z glownego pomieszczenia. Wykonalem pare ostatnich udezen mlota i moglem uznac ze stojak jest juz skonczony. Wstalem z siedzenia zabralem ze stoliki skonczony stojak i ruszylem w kierunku glownego pomieszczenia, gdy weszlem do pomieszczenia ujrzalem postac, rocznego elfa panoszacego sie po mojej kuzni podeszlem do stojakow gdzie staly pozostale zamowienia, odlorzylem tam stojak i powiedzialem do goscia,
"Czego tu szukasz o tak puznej porze?"
.
Keisot
Wysłany: Śro 1:19, 01 Lis 2006
Temat postu:
Minelo kilka godzin gdy w koncu sie zorientowalem ze w kuzni trwaja jakies prace, czas tak szybko plynie gdy jest sie zajetym. Siedzac niedaleko drzwi kuzni spogladalem na cos co kiedys bylo klem- teraz w mych dloniach znajdowala sie rzezba smoka owinietego w okol skaly na ksztalt kla. Rzezba zostala wykonana bardzo starannie, aczkolwiek nie zadowolila mych oczu. Czegos mi w niej brakowalo - czegos bardzo malego i praktycznie niezauwazalnego, jednak dla mnie to bylao to cos najwazniejsze. Moze potem dojde do tego.
"Ciekawe ile juz tu siede kowal pewnie wziol sie do pracy sadzac po odglosach dobiegajacych za drzwi"
. Poprawiwszy szaty pozbieralem moje rzeczy i dzielnym krokiem wszedlem do srodka. Kowala nie było w głownym pomieszczeniu, lecz ogien sie palil. Odrazu moj wzrok przykul miecz - tak cieki ze wydawalo sie ze odrazu sie zlami gdy napotka na ciezki pancerz. podszedlem blizej by sie przyjrzec owemu cudu lecz rece trzymalem z daleka -
"wlasciciel tego skarbu napewno nie jest zwyczajna osoba
" pomyslalem minelo kilka minut nadal nikt sie nie zjawil.
"Przepraszam jest tu kto ??"
Dragatar
Wysłany: Wto 22:35, 31 Paź 2006
Temat postu:
Dotarlem do mojej kuzni. Siedzial podnia jakis typ i ciosal cos w jakims kle nie zwracalem na niego wiekszej uwagi, podeszlem do drzwi, zdjolem klude i weszlem do srodka, ogien w piecu i dymarce nie wygasl wiec moglem sie zjac ostatnim zleceniem, stojakiem na fiolki itp rzeczy dla Zielarza...
Keisot
Wysłany: Wto 20:51, 31 Paź 2006
Temat postu:
"Warto by było zadbać o trochę pieniędzy, może uda mi się gdzieś znaleźć prace"
pomyślałem,
"Znam się na rzeźbieniu. Mój daleki dziad był kowalem, może uda mi się wykorzystać moje zdolności w zdobieniu i znajdę dobra prace."
. doszły mnie odgłosy kuźni lecz gdy już dotarłem w miejsce skąd rozchodziły się dźwięki bicia metalu okazało się ze kuźnia była już zamknięta. Drzwi były zamknięte ciężką stalowa kłódka. Nad drzwiami dostrzegłem napis „Ognie Geatrel'a”-
”Jak że dostojna nazwa, lecz niestarannie wykonana- pewnie w pośpiechu”
pomyślałem uśmiechając się sam do siebie.
Z aczekam na właściciela może mnie zatrudni.
W oczekiwaniu wyciągnąłem z torby 20 cm kieł jakiegoś potwora i mały nożyk i zacząłem rzeźbić.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin