Autor Wiadomość
Lionerd
PostWysłany: Pią 13:42, 17 Lis 2006    Temat postu:

i tak bylo 6:0 Razz
Falkane
PostWysłany: Czw 15:17, 16 Lis 2006    Temat postu:

Lionerd napisał:
wlasnie nie. Apitov i Maciej beda walczyc Razz


Czyli ten walkower jest nieaktualny?? Jeśli tak to będe musiał zaktualizować ranking.
Lionerd
PostWysłany: Czw 14:34, 16 Lis 2006    Temat postu:

wlasnie nie. Apitov i Maciej beda walczyc Razz
Falkane
PostWysłany: Śro 16:27, 15 Lis 2006    Temat postu:

Arena przesycona jest gwizdami pod adresem tych, którzy oddali swe walki walkowerem. Jest jednak jescze nadzieja. W ten weekand spotkają się Ci, którzy wiedzą co to honor wojownika. Mianowicie Mordon vs. Lauxema oraz Finrod vs. Skaitakh.

Przy okazji. Wpisz mistrzu areny do księgi walk 6:0 dla Apitova po walkowerze. Będe potrzebował wszystkich wyników w jednym miejscu. Będzie łatwiej stworzyć mi ranking.
Mordon
PostWysłany: Wto 13:41, 07 Lis 2006    Temat postu:

Dopadłem orzeszki wziąłem 10 opakowań. Obserwowałem co się dzieje jedząc orzeszki w opakowaniu bo co nikt mi nie powiedział, że opakowanie się nie je. Jakiśc gośc wypadł przez krzeszełka, a drugi skoczył na arene podrodze potykając się o krzesełka tak się rozesmiałem" Hahahaha" , że az orzeszki mi z gęby poeleciały na wszystkie stony. W swoją drogo to chyba cyrk. Przydała by sie jakaś walka bo koncza mi się opakowania z orzeszkami.
Geralt z Rivii
PostWysłany: Wto 9:54, 07 Lis 2006    Temat postu:

Co ja tutaj robie? pomyślałem po raz ósmy. Umieram z nudów. Miały być dobre walki a gladiatorzy walczą jakby chcieli i niemogą. Hmm...... a może sam powalcze? Od myśli do czynu nie minęło kilka sekund a już stałem na aranie. "wojownicy" zakrzyknąłem. "Pokażmy im jak się walczy!!! Komu nie brak odwagi niech nie chowa się a odważnie stanie ze mną do walki!"
Nestor Zolo
PostWysłany: Wto 0:06, 07 Lis 2006    Temat postu:

Wtem odziany cały w skóre najemnik runął z ławki na ziemie . Prawdopodobnie umarł z nudów choć być może przesadził z winem .
Mordon
PostWysłany: Pon 8:18, 06 Lis 2006    Temat postu:

Szedłem po mieście i usłyszałem, że maja tu arene. " łohohoh' pomyślałem. Czym prędzej pobiegłem zobaczyc może uda mi się jakas walke zobaczyc. Wszedłem spokojnym krokiem na arne. Zaczałem robic meksykanska fale. "Jazda pomyslalem, to lepsze niz impreza ze striptizem kobaldów" - pomyslalem usmiechnalem sie i usiadłe. Zobaczyłem goscia z orzeszkami czym predzej pobieglem z piana na pysku do niego - " Orzeszki, orzeszk orzeszki" to mi tylko po głowie chodziło
Nestor Zolo
PostWysłany: Pon 0:49, 06 Lis 2006    Temat postu:

Późnym wieczorem pewien najemnik od stóp do głów odziany w magicznie skomponowany strój cały ze skóry wracał do swojego szałasu nadrzewnego . Pod lewą pachą trzymał swoją barbutę a pod prawą niewielką beczółke wina . Odziany był w płaszcz a na płaszczu na plecach nosił sporych rozmiarów topór . W pewnym momencie zauważył rzędy ławek ustawione wokół kawałka udeptanej ziemi . Od razu domyslił sie że to miejsce przeznaczone do walk więc usiadł na jednej z ławek z myślą że poczeka aż pierwsi gladiatorzy pojawią się na udeptanej ziemi . Humor poprawił mu sie na myśl że nie bedzie musiał dzisiejszej nocy wspinać się po sznurkowej drabince do swojego szałasu . Położył barbute i beczółke wina obok na ławce i zaczął sprawdzać ostrze swego topora na wypadek gdyby to on musiał stoczyć walkę w niedługim czasie . Życie nauczyło go być przygotowanym na wszystkie ewentualności . I tak siedział dumając o ostatnim turnieju na którym nie poszło mu za dobrze .
Lauxema
PostWysłany: Pon 0:19, 06 Lis 2006    Temat postu: Trybuny

Patrzcie to on! Wszyscy powstali i klaszcza!
Bo.. Idzie Mroken z orzeszkami! PAmietajcie ze jest PROMOCJA!

A teraz cisza.. Nadciaga pierwsza walka!


.............................................................................................
Tutaj pisza wojownicy. Lionerd patroluje czy wszystko jest ok.
Wiec krzyczcie, gwizdzcie.

"Jak sie bawic to sie bawic. Drzwi roz*** nowe wstawic! "

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group