Autor Wiadomość
Muttley
PostWysłany: Wto 18:42, 21 Lis 2006    Temat postu:

kurde byscie sie zamkneli -.-
chlopak chcial napisac jakies story i napisal!
a ten tutaj jeszcze wyskakuje ze pisze jak Chrześcijanin!
Kurde zachowujesz sie jak te wszystkie palanty co prześladują Chrześcijanin!
Exar_Konraz
PostWysłany: Pon 20:29, 20 Lis 2006    Temat postu:

Dajcie spokoj
chlopak chcial opowiedziec story of self.
a ze napisal ja taka jak napisal.. m no to byla historia ale no moze sie chcial zrehabilitowac i zostal no palladynem.
a moze sie.
ja jednak wnioskuje aby ta story of zorbic mniejszymi literami i zmienic kolor dajac moze inny hmm no jakis opis ze to krwi i wogle... bo to sie nie da czytac tak ostro.
Braveheart
PostWysłany: Pon 18:40, 20 Lis 2006    Temat postu:

Kto jest tym kumplem ?? Chodziło mi że jesteś taki pobożny jak nie ty w tym opowiadaniu . Nie wiem po co się unosisz. Jak cie zraziłem to sory .
Lionerd
PostWysłany: Nie 15:29, 19 Lis 2006    Temat postu:

Akurat nie chodzi mi o tego Drizzt tylko o najwiekszego kumpla jakiego mialem na wszystkich grach MMORPG
Atanamir
PostWysłany: Nie 14:25, 19 Lis 2006    Temat postu:

Drizzt - hehe, pozwolił ci wykorzystać imię?
Lionerd
PostWysłany: Sob 22:05, 18 Lis 2006    Temat postu:

kurde a kim jest paladyn???? do cholery czlowieku. Wez poczytaj sobie jakies ksiazki o paladynach i zoabcza ze wszedzie pisze: "Paladyn, rycerz chrzescijanstwa"
Braveheart
PostWysłany: Sob 20:40, 18 Lis 2006    Temat postu:

Sewek jaki ty jesteś chrześcijanin
Lionerd
PostWysłany: Sob 19:59, 18 Lis 2006    Temat postu: Lionerd

Historia Lionerda zostala spisane czerwona krwia jego przeciwnikow i rodziny... Niezle polaczenie rzeklbys? Moze to dla Ciebie dziwne ale tak jest naprawde. Lionerd a dokladnie Ridderyk' Udern, syn rycerza Roderyka zyl i wychowal sie w malej wiosce na pograniczu Gor Potepionych. Co roku dziala sie tam straszna rzecz, 1 chlopiec sposrod wszyskich z wioski mial byc wyslany w goru w celu zlozeniu sie w ofierze heretyka, inaczej oni zaatakowali by wioske i zapewne zniszczyli by ja. W 13 roku zycia Ridderyka padl ciemny blask. Zostal on wybrany a raczej wylosowany aby zginal jak jego poprzednicy. Ojciec dal mu jednak 2 rzeczy, krzyz i swiaty miecz ktory wedlug legendy zostal wykuty przez anioly, skarb rodziny. Ridderyk chodzil po gorach bacznie spogladajac po zaroslach i modlac sie do Boga o pomoc. Bog chcial azeby Ridderyka dojrzalo 3 doroslych heretykow. Rozgrzala sie bitwa... Chlopiec jednka pomimo iz nie byl trenowany w walce cial jak najlepszy rycerz krolewski. Po kilku minutach wszyscy jego przeciwnicy lezeli na wznak z bebechami na wiezchu. Dalej bylo tylko gorzej. Z kazdego krzaka wylazili kolejni heretykowie. Chlopiec cial ale wszystkich nie mogl zabic. Jego miecz zaczal blysk krwia i jednoczesnie swym blaskiem. Dostal!Ridderyk dostal mocno w prawe zebro. W jego oczach pokazal sie tylko usmiechajacy ojciec i padl na wznak. Tylko to pamietal. Obudzil sie w lozu obok ktorego siedzieli lagdnie wygladajacy rycerze w polyskujacych zbrojach z krzyzem na piersi.
-Witaj!- rzekl jeden z nich- Jestem Drizzt, Przywodca tutejszego oddzialu palladynow.
-Pall...?- odrzklem
-Palladynow, swietych rycerz chrzescijanstwa, uratowalismy Cie od bandy heretykow, lecz musimy podazac dalej do Rivangoth-
-Moggee ruszyc z wammii?-
Drizzt usmiechnal sie
-Do nas nie ale mozesz zostac palladynem w Rivangoth, udaj sie do siedziby Mrocznego Przymierza, ta nazwa to tylko zmylka, naprawde sa w niej prawi ludzie, masz swoj miecz i krzyz, a od nasz dostaniesz zbroje i tarcze. Ruszaj! Niech Bog Cie prowadzi!
Po tych slowach wyszedl i odjechal ze swoim orszakiem. Znow zostalem sam, lecz zylem, zylem i mialem jakis cel w zyciu. Ruszylem do Rivangoth i wstapilem do MP uczac sie podstaw walki i kodeksow, a teraz jestem gotow aby zabijac w imie Mrocznego Przymierza!


A mym mottem stalo sie: Zwierze umiera, krewni umieraja, a slawa tego co na nia zasluzyl nie umiera nigdy![

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group